sobota, 4 stycznia 2014

Refleksje poświąteczne

No i już po wszystkim. Wracamy do codzienności. Święta były, Nowy Rok przyszedł. Ale, żeby nie było, Sylwestra świętowaliśmy.
Najmłodsza padła o w miarę ludzkiej godzinie, średniak pobalował do 21 i kategorycznym tonem oświadczył, że on idzie spać, a najstarsza - dzielnie wytrzymała do fajerwerków.
Były tańce przy wszelkiej maści dziecięcych przebojach, budzenie starego, śpiącego niedźwiedzia i machanie skrzydełkami i kuprem przy Kaczuszkach. Ufff... Dało radę.
A od następnego dnia rozpoczęło się podsumowanie.

1. Raaaaatuuuuunkuuuu!!! Moja talia zrównała się z biodrami!!!
2. Ufff... chwilowo spokój z przygotowaniami świątecznymi.
3. Jednak stojąca na podłodze choinka może być głupim pomysłem.
4. Szopka w zasięgu łapek najmłodszej jest równie głupim pomysłem, jak punkt wyżej.
5. A ja myślałam, że z ruchliwością mojego najmłodszego dziecka nie może już być gorzej - myliłam się!

W kwestii punktu 1. No dobra, w sumie i tak wszystkie ciuchy spadały mi z talii i ładnie układały się na, że tak powiem eufemistycznie, kształtnych bioderkach. Tyle, że teraz w talii leżą dobrze, a na owym eufemizmie się odrobinkę opinają. Damy radę! Kilka dni sam na sam z moją najmłodszą i znowu wróci do normy.
Punkt 2. Cóż - tu się nie da nic innego powiedzieć, jak: Do następnego razu.
Punk 3 i punkt 4.Hmmmm... do tej pory wydawało mi się, że ani szopka z kolorowymi figurkami, ani tym bardziej choinka z kolorowymi ozdobami i światełkami nie są atrakcyjne. Albo, może raczej, nie były dla moich starszych.
Od tych Świąt stałym wystrojem w szopce jest samochodzik.
Punkt 5. Co tutaj komentować... Moja najmłodsza się rozwija, trenuje nowe umiejętności, szlifuje stare. Szkoda tylko, że nie bierze pod uwagę wyczerpującej się cierpliwości mamy i delikatności niektórych przedmiotów.

Podsumowanie świąteczne nie wypadło w sumie źle :)

A tak już abstrahujące od wszystkiego. Ten okres około świąteczny, gdy maluchy tak czekają na Mikołaja i prezenty, jest magiczny. Patrząc pod tym kątem to właściwie Gwiazdka mogłaby być nieco częściej :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz